Chociaż zimne powietrze i deszcz, przez który zużyłam tonę chusteczek nie ustępuje to jest pozytywnie. Weekend majowy spędziłam z megafajnymi ludzmi, na zakupach wydałam całe moje zasoby finansowe a to nie koniec bo spodobała mi się ciepła bluza z Teddym z Croppa, baleriny zostawiłam u chłopaka na drugim końcu Polski (maybe lordsy ? <3) i skończył mi się podkład mineralny a na kosmetyki Phenome w najnowszym Glamour jest zniżka. No i zakochałam się bez pamięci w
https://www.youtube.com/watch?v=vtNJMAyeP0s
A licencjat się pisze i pisze ...
(last days in pictures)
(Cinema City ;) lubię bo często do biletu dają jakąś zakładkę, próbki czy kupony promocyjne)
(bawełniane spodnie, bluzka w kolorze słońca New Look, oversize tshirt New Yorker, sweter H&M,
podkład Maxfactor, mleczko Le Petit Marseiliais, genilane plastry na odciski
popielaty blond i maska, którą chce się zjeść
(magazyny & zniżki)
cudowny Kraków