środa, 29 października 2014

Minimalizm & luksus - styl życia ?

Czy nie wykluczają się ze sobą ? Po ostatniej analizie zawartości swojego pokoju muszę stwierdzic, że jednak nie. Nie jestem osoba oszczędną nawet jeśli w portfelu mam motylki. Ostatnie grosze potrafię wydać na magazyny "Elle" i "Glamour" (mam ich całe sterty), na zdrapki lotto (bo ten dreszczyk), na słoik duży Nutelli bo zapragnęłam naleślika z czekoladą i banenem. Nie chodzi o to żeby sobie wszystkiego odmawiać, no bo jak by wyglądało życie bez takich małych przyjemności. Stwierdziłam również, że gdybym potrafiła dysponowoać gotówką inaczej, już bym miała w swojej szafie jakąś czadową torebkę od projektanta czy wymarzony komplet bielizny bawełnianej od Calvina Kleina. I to jest ten luksus. Rozsądne oszczędzanie i wydawanie prowadzi do podniesienia jakości tego co tak naprawdę potrzebujemy. Taką pułapką są (teraz to już były) również dla mnie wyprzedaże w sieciówkach. Kupienie fajnego swetra, bo jest tani nie zniszczy mnie finansowo, ale branie wszytskiego po obniżce tak. Dlaczego więc marnujemy czas i pieniądze na iluzję jaką są wyprzedaże ? 
Biorę się w garaść. Mam w planie zrewolucjionizować trochę szafę, zaoszczędzić na dobre jakościowo ubrania, może nawet wesprzeć polskich projektantów. Przekonałaś mnie Zuzanno ;) No i przyda się również lista tego czego potrzebuję-ubrań, dodatków- ale o tym niebawem. Organizacja jest najważniejsza jak to mówi koleżanka Justyna ;)